No to ja też jadę, a jak Ci podryw wyjdzie, to może i mnie zapoznaj z jakimś krewnym Williama, zawsze to królewska rodzina:D A po drodze odwiedzimy moje przyszłe Konserwatorium, Royal Academy of Music
eee mi sie o wiele bardziej podobaja wiolonczelisci i skrzypkowie , takiego poderwac lepiej , i jeszcze zeby byl na drodze do slawy , a jak juz bedzie slawny to nie zabardzo bo by mu sie w lbie pomieszalo no i nie musi byc pikny , byle by piknie gral , ja to mam wymagania
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach